chcialem sie zapytac czy ktos z naszej klasy ma ksiazke pt. "Pierścień Mroku" ??? Nik Pierumov - zajebista ksiazka i chetnie bym ja przeczytal jeszcze kilka razy , wedlug mnie jest to ksiazka 100 razy lepsza od wladcy piersciania ..... ksiazka opowiada o przygodach hobbita imieniem Folko , który sptyka krasnala imieniem (chyba) Torin i tak zaczynaja sie ich wspolne przygody z jeszcze kilkoma ziomkami krasnala. ksiazka bardzo wciaga , polecam jesli ktos jej nie czytal . ich przygody dzieja sie 300 lat po wladcy pierscienia ( Frodo , Aragorn itp. itd)
a moze posiadacie jakies fajne ksiazki fantasy (tylko nie sawka) ,przygodowe itp.
podajcie tytul a napewno wezme ksiazke do reki .
Offline
ja niestety nie posiadam fantasy, bo nie bardzo siedze w tych klimatach. Generalnie niestety w ogóle nie bardzo siedze w książkach;)
Jakbym miał polecić cokolwiek, skoro temat o książkach to wszystko co wydał Nick Hornby - najbardziej znane to BYŁ SOBIE CHŁOPIEC, zresztą powstał z tego film z Hugh Grantem.
Offline
film był fajny, za książkę się nawet kiedyś zabrałam, ale nie wciągnęła mnie;D
ja też nie gustuję w fantasty, nie, nie ma takiej opszyn ^^. ale za to autorem świetnych książek jest moim zdaniem Paulo Coelho, naprawde porusza, i sprawia, że inaczej się na wszystko patrzy. zprzeczytałam jakoś w wakacje właśnie Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam, pochłonęła mnie.
oprócz tego jeszcze świetna książka o chorobie psychicznej pewnej młodej dziewczyny Podwójne życie mojej córki, autorki Bebe Morel Cambell.
to tyle, co mi na razie do głowy przyszło;D
i muszę się przyznać, jeżeli tkwimy w temacie książek [właśnie, dobrze Michał, że go poruszyłeś, bo o muzyce jest, o filmach też, ale o książkach wszyscy zapomnieli] to ja na przykład niestety nie znajduję czasu na książki. książki są pożeraczami czasu. i żałuje, że nie potrafie się aż tak świetnie zorganizować, bo już mam tyle książek na oku, za które planuje się zabrać, a tu ni chuja, czasu brak. bo dają wiele, w i e l e , chociaż po części jest to czasami świat autora, z którym niekoniecznie się zgadzamy, ale często do nas dociera. książki poszerzają horyzonty, na co niestety mi na przykład brak czasu:C.
za to totalnym nieporozumieniem są lektury;D przecież to niedorzeczne - zmuszanie mnie do, właściwie pewnej formy rozrywki [zależy jak dla kogo], ale mimo wszystko. mnie lektury nudzą. nie zakładam z góry, zazwyczaj staram się przeczytać, ale jeżeli to jest takie monotonne [chociażby jak Pan Tadeusz, którego poprostu nie da się przeczytać więcej niż trzy strony na raz, bo sie człowiek gubi] no to przepraszam bardzo;D
wybaczcie, że się tak rozpisałam, ale mnie poniosło;D
Offline
fijał napisał:
film był fajny, za książkę się nawet kiedyś zabrałam, ale nie wciągnęła mnie;D
ja też nie gustuję w fantasty, nie, nie ma takiej opszyn ^^. ale za to autorem świetnych książek jest moim zdaniem Paulo Coelho, naprawde porusza, i sprawia, że inaczej się na wszystko patrzy. zprzeczytałam jakoś w wakacje właśnie Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam, pochłonęła mnie.
oprócz tego jeszcze świetna książka o chorobie psychicznej pewnej młodej dziewczyny Podwójne życie mojej córki, autorki Bebe Morel Cambell.
to tyle, co mi na razie do głowy przyszło;D
i muszę się przyznać, jeżeli tkwimy w temacie książek [właśnie, dobrze Michał, że go poruszyłeś, bo o muzyce jest, o filmach też, ale o książkach wszyscy zapomnieli] to ja na przykład niestety nie znajduję czasu na książki. książki są pożeraczami czasu. i żałuje, że nie potrafie się aż tak świetnie zorganizować, bo już mam tyle książek na oku, za które planuje się zabrać, a tu ni chuja, czasu brak. bo dają wiele, w i e l e , chociaż po części jest to czasami świat autora, z którym niekoniecznie się zgadzamy, ale często do nas dociera. książki poszerzają horyzonty, na co niestety mi na przykład brak czasu:C.
za to totalnym nieporozumieniem są lektury;D przecież to niedorzeczne - zmuszanie mnie do, właściwie pewnej formy rozrywki [zależy jak dla kogo], ale mimo wszystko. mnie lektury nudzą. nie zakładam z góry, zazwyczaj staram się przeczytać, ale jeżeli to jest takie monotonne [chociażby jak Pan Tadeusz, którego poprostu nie da się przeczytać więcej niż trzy strony na raz, bo sie człowiek gubi] no to przepraszam bardzo;D
wybaczcie, że się tak rozpisałam, ale mnie poniosło;D
ja zmieniłem zdanie co do lektur - większość nudna, ale to nie dziwie się, ze jest cos takiego jak obowiązkowe lektury w szkole;) a Pan Tadeusz mnie ciekawił, Krzyżaków za to przeczytałem trzy strony, a dostałem piątke pozniej u Mi.
Offline
niektore lektoru sa nawet fajne , ale jesli lubicie czytac horrory to polecam "TO"
, kod da vinci tez mi sie podobal i mam na oku cos z paulo coelho tylko tytulu nie pamietam , cos z aniolami ...
Offline